Tak samo, a jednak inaczej…

20Tak?  No, dobrze to dzwonię. Zostaniesz z nim mamo? Trzy godziny i będziemy z powrotem. Jej dwa razy nie mów. Świata poza nim nie widzi. Tata mój zresztą też. I siostra. Serca ich skradł, gdy tylko się urodził. Ale nie o tym.

Mąż mój zaprosił mnie do kina. Na thriller. Nie, bo się będę bała. Nie zasnę w nocy. Na komedie romantyczne zwykle chodzimy. A tu thriller jakiś…

Poszliśmy. We dwoje. Ja i On. Tylko my. I miałam rozsiąść się w wygodnym fotelu kinowym. Z popcornem w ręku. I colą. Miałam zatracić się w fabule. Miałam rachubę czasu stracić. Miałam. Tylko ta jedna myśl w głowie tkwi i wyjść nie chce. Zresztą dobrze, że tak usilnie zostać chce.

Czy tam czasem nie płacze, bo pieluszka pełna?

Czy mleko nie za ciepłe? Lepiej chłodniejsze, bo ulży dziąsełkom, gdy ząbek wychodzi…

Czy kocyk na podłodze rozłożyli? On tak na brzuszku leżeć lubi…

Czy czyste śliniaki znajdą? Schowałam do bocznej kieszonki…

Może zadzwonię. Albo chociaż smsa napiszę.

Siedzę wciśnięta w fotel. Zakrywam oczy rękoma. Straszna scena. Nie patrzę. No dobra, trochę tam między palcami podejrzę, bo ciekawa jestem. Kątem oka spoglądam na Niego. Ogląda z zaciekawieniem. Dobrze, że udało nam się wyjść razem. Potrzebne sa takie chwile. Tylko we dwoje.

Spoglądam na telefon. Już po piątej. Mleczko pewnie teraz pije. Fajny ten thriller. Nawet mi się podoba. Nic nas nie goni. Wiem, że dobrze mu z dziadkami. Dochodzi szósta. Myślami już, a może trochę od początku, zupełnie gdzieś indziej jestem.

…Bo gdy mamą zostajesz, nic już nie jest takie samo…

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s