
Pojechał. A raczej poleciał. I strasznie długa była ta podróż. Bez niemiłych niespodzianek też się nie obyło. Choć niespodzianki nie są niemiłe. Bo są miłe. Więc się nie obyło bez niemiłych zdarzeń. Problemów paskudnych. Trudnych. I ciężkich. Bo i podróż ciężka. I daleka.
No ale wszedł szczęśliwie na statek. Na drugim końcu świata. Od portu do portu pływa. Ciężko pracując. By nam dobrze było. Lecz dobrze nam, gdy on z nami jest. Taka pustka teraz. I cisza. Pomimo pisków Jasia. Niezgrabnie składanych sylab. Płaczu. I śmiechu. Cicho jest.
I znów przyszło mi się przeistoczyć. W babę twardą. A teraz to nawet twardszą. Bo za dwóch twarda być muszę. I myślałam też, że nie podołam. Że mi sił nie starczy. Cały czas obawa gdzieś się tli. Ale przecież muszę. Tę radę dać. A w sumie to nie muszę. Chcę. Bardzo. I wiem, że się uda. Bo te chęci opatrzone są wsparciem. Tym z bliska. Lecz przede wszystkim tym z bardzo daleka. Bo nie ma chwili. By on tam nie myślał. I nie wierzył. Że radę dajemy. I dawać będziemy. Cierpliwie wyczekując słonecznych promieni. I dnia powrotu. Bo miłość, co na podwalinach rozłąki zbudowana. Silniejsza jest. I głębsza. Od tej codziennej. Powszedniej.
Do tej pory myślałam.Że te rozstania takie ciężkie. I trudne. I nie do zniesienia. Lecz teraz. Gdy Janka mamy. To bez porównania. Tak ciężko nie było. Jak teraz. I mogłam się tego spodziewać. Lecz czym jest gdybanie. Dopiero, gdy człowiek na własnej skórze przeżyje. Rozumie. Zresztą, to jak ze wszystkim. Gdy sami czegoś nie doświadczymy. To w pełni nie zrozumiemy. I nie odczujemy. Ja teraz rozumiem. I odczuwam. A przy tym tęsknię. Obawiam się. Kocham. Płaczę. Śmieję się. Troszczę się. Czekam. Cierpliwości szukam. I sposobności by czas przyspieszyć. Bo jak śpiewała pani Alicja ,,męska rzecz być daleko, a kobieca- wiernie czekać”.
Głowa do góry!
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Tak bardzo dobrze znam, chociaż wolałabym nie… „Ale najgorszy to ten ból. Od środka. Przeszywający taki. Że aż rozerwać chce.” Najdziwniejsze uczucie, jakiego w życiu doświadczyłam. A doświadczyłam wiele. Mimo wszystko- ten ból, ten stan… Nie do opisania! Nie lubimy się. Ale wracać będzie. Ja to wiem, ból też wie… Szkoda…
PolubieniePolubione przez 1 osoba