Pierwsze urodziny bloga

12507180_463362243865920_6808740259643303247_nDziś mija dokładnie rok od pierwszego wpisu na blogu. Ten czas tak szybko zleciał. A ja nie przypuszczałam, że zapał do pisania okaże się tak silny. Z dnia na dzień coraz bardziej mi się to podoba. Ale i Wam chyba też, bo przybywa Was tutaj. A myślałam, że to tylko słomiany zapał. Że przypływ chwili. Że się rzucam na głęboką wodę. Albo na pożarcie lwów czyt. hejterów. A jednak okazało się zupełnie coś innego. Po pierwsze, nie przypuszczałam, że do tych pierwszych urodzin wytrwam. Myślałam raczej, że blog umrze śmiercią naturalną, z braku pomysłów, braku czasu i braku chęci. Po drugie, nie przypuszczałam, że będzie aż tyle osób, które będą chciały czytać moje wypocimy. A po trzecie, chyba najważniejsze, w życiu bym nie pomyślała, że dzięki temu miejscu poznam tyle wspaniałych osób. Że to tutaj nawiążą się znajomości i przyjaźnie. Że tyle osób stanie mi się bliskimi. Że z tyloma osobami się spotkam. Z tyloma osobami porozmawiam.

Kochani moi czytelnicy, wszyscy jak jeden! Każdemu  z Was bardzo dziękuję! Dziękuję za to, że tu ze mną jesteście. Że komentujecie. Że się udzielacie. Że czynnie uczestniczycie w tym małym światku, przesyłacie zdjęcia i linki.To dzięki Wam to miejsce żyje, ma się dobrze i rośnie w siłę. Dziękuję za wszystkie ciepłe i dobre słowa. Dziękuję za uwagi i spostrzeżenia. Za pomoc i zaangażowanie.

SONY DSC

SONY DSC

Jak myślicie, dla kogo ten prezent? Odpowiedź na zdjęciu poniżej. (Przy okazji zdradzam pomysł na wykorzystanie starych statkowych map).

SONY DSC

SONY DSC

Dziś inaczej niż zwykle. Bo i okazja jedyna w swoim rodzaju. Dziś o nas. Więcej niż zwykle. A kto nas jeszcze nie zna, ma ku temu okazję by bliżej poznać. Jesteśmy nadzwyczajni w swej zwyczajności. Mamy swoje plany i marzenia. Czasem zdarzają się smutki i rozterki. Ale więcej jest tych radosnych, dobrych dni. Zawsze trzymamy się razem. Cokolwiek by się nie działo. Bo w kupie siła. A marynarska rodzinka zawsze daje radę. Nasza rodzina to 2+1. Dwójka dorosłych kontra jeden gagatek. I choć ten model dość typowy, to rodzina sama w sobie już nie taka zwyczajna…

DSC02426 DSC_0648

Jaś ma 17 miesięcy. Jest bardzo żywym dzieckiem. Ciekawym świata. Inteligentny. Roztropny… Cokolwiek bym nie napisała, i tak będą to same ochy i achy, bo w końcu to moje oczko w głowie. I jak każda mama swoje zachwalam. Więc o Jasiu tyle. Bo każda czytająca to mama, o swoim powiedziałaby dokładnie to samo 🙂 Mam rację? 🙂

Posty zazwyczaj piszę ja- Asia. Mam (jeszcze) dwójkę z przodu :), siwy włos gdzieniegdzie, piegi i zmarszczki na czole. Skończyłam lingwistykę stosowaną ze specjalizacją tłumaczeniową. Był taki czas, kiedy przy łóżku zamiast dobrej książki, miałam słownik Dudena i śniłam w języku obcym. Nie sfiksowałam do końca, choć po rocznym urlopie macierzyńskim, wróciłam do pracy i znów jestem czynna zawodowo. Uwielbiam sport. Jestem fanką Shakiry! Tak! I mam słabość do Nutelli. Nie więcej jak 30 minut temu opróżniłam 1/3 słoika… Wstyd się przyznać. Ale co mi tam 🙂 Jestem romantyczką. Choć raczej twardo stąpam po ziemi. Czasem bywam stanowcza i impulsywna. Lecz z drugiej strony łatwo mnie też rozczulić. Taki misz masz w jednym.

SONY DSC

SONY DSC

Jest też On. Mój Mąż. Na blogu funkcjonuje jako M. A to z racji wykonywania zawodu marynarza. Mój Przyjaciel. Moja Ostoja. Tata Jasia. Jesteśmy razem 4 lata. 2 lata po ślubie. Przeszliśmy razem wiele. To nasza miłość i oddanie zaprowadziły nas tu, gdzie teraz jesteśmy. Bartek, bo tak ma na imię M., jest moim największym wsparciem, bez którego nie byłoby bloga. To On od samego początku dopingował mnie w tym pomyśle. To On jako pierwszy czyta wszystkie wpisy. To On jest zawsze obok.

DSC04318 CAP_SAN_VINCENT

A takiego ,,maluszka” prowadzi mój M. 🙂

Mogłabym jeszcze wiele napisać. Ale na tym skończę. Tyle o nas. Mam ogromną nadzieję, że wkrótce będzie tu więcej o Was. Bo to Wy tworzycie społeczeństwo tego bloga. Już wkrótce rusza projekt mający na celu bliższe poznanie morskich rodzin, ludzi morza. Żon, matek, dziewczyn, mężczyzn, marynarzy, morskich dzieciaczków. Mamy już sporą grupę chętnych osób. Jeśli ktoś z Was chciałby dołączyć, piszcie do mnie śmiało, podzielę się szczegółami.

A przy tej okazji zapraszam Was na konkurs. Taki urodzinowy…Zasady są bardzo proste. Napiszcie urodzinowe życzenia dla Dziecka Morza. Forma dowolna. Liczę na Waszą kreatywność. Będzie mi bardzo miło, jeśli udostępnicie wiadomość o konkursie u siebie na Facebooku oraz zaprosicie do zabawy znajomych- może znacie marynarskie rodziny, które jeszcze o nas nie słyszały? Nagrody są dwie. Jedna marynarska a druga nie. A to ze względu na to, że wśród nas są również osoby, które pływanie znają głównie z wpisów na tym blogu 🙂 do zabawy zapraszam wszystkich. A zwycięzców wybiorę razem z moim M. po jego powrocie (a to już za 4 dni). Konkurs trwa do wtorku 26 stycznia 2016. A nagrody poniżej. Ahoj!

SONY DSC

SONY DSC

Książka Lecha Tkaczyka ,,Tata Marynarz”

SONY DSC

SONY DSC

Styropianowe sówki do samodzielnego ozdobienia. Idealne do pokoju dziecięcego.

6 thoughts on “Pierwsze urodziny bloga

  1. Asiulka, ja też uwielbiam Nutellę! Powiem więcej, czasem uda mi się ją całą wyjeść i kupić nowy słoik, odłożyć na miejsce, żeby Krzysiek tylko tego nie widział ! I też kocham marynarza i uwielbiam to Twoje – Nasze miejsce spotkań! Z tą normalność, za to, że można wspólnie pogadać, pośmiać się, czasem i podbramkową sytuację rozwiązać! Człowiek w tak „specyficznej” rodzinie, jeżeli można tak o Nas powiedzieć- jakimi są rodziny marynarskie , znajduję więcej zrozumienia i wsparcia niż wśród tej swojej – rodzonej :* Cieszę się, że przypadek sprawił , że się poznaliśmy, ale to My zdecydowaliśmy , że chcemy w niej pozostać ❤ :*

    Polubienie

  2. Asiu cudownie,że jesteś i stworzyłaś tego bloga.Dla nas Twój blog jest czymś więcej niż dla innych może się wydawać.Pocieszenia,wspólne tęsknoty,zrozumienie i to nie bycie samej kiedy… jestem sama.Nawet teraz kiedy jest przy mnie moja połówka to i tak zaglądam do Ciebie jak najczęściej,żeby „podsłuchać” co w świecie mórz,oceanów i ich rodzin.Póki co staram się żyć tym co jest teraz i cieszyć się tym,że M. jest przy mnie,ale wiem,że kolejny kontrakt zbliża się nieuchronnie.I jak mnie smutek dopadnie to jak zwykle na Dziecko Morza wpadnę i jakoś lżej na sercu mi się robi. A jeśli chodzi o życzenia to mam tylko jedno,żebyś nigdy nie straciła chęci do pisania i wspierania… bo dajesz nam wielką siłę

    Polubienie

  3. Mimo, nie jestem tu od początku (ale wpisy zaległe przerobiłam), to dopinguję Cię bardzo i mam nadzieję, że blog szybko nie upadnie. Sto lat na blogu! Zachowaj swój optymizm we wpisach, pogodę ducha, wpuszczaj na bloga męża i syna, i trzymaj tak dalej! Nich blog Ci się rozwija, a sponsorów przybywa, niech przerośnie „Żonę Marynarza”. Jeszcze raz wszystkiego najlepszego!

    Polubione przez 1 osoba

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s