Ktoś gdzieś powiedział, że taki blog, to żaden sukces ani powód do dumy. Że teraz na czasie są blogi, gdzie ktoś kogoś promuje, ktoś coś reklamuje, ktoś się gdzieś z czymś lansuje. Szkoda, że za moimi plecami ten ktoś coś gada, bo ja bym temu komuś powiedziała, że owszem, bo przecież sukces to nasz Zbysiu Religa, to Niemen i ksiądz Twardowski. A to co robię ja, to nic wielkiego. Ale powiem Wam coś. I to będzie coś wielkiego. Bo prosto z serca. Niby nic. A jednak o to teraz tak trudno.
Żyjemy w czasach gloryfikacji wielkości, rozgłosu, hałasu…Wszystko inne ginie, umiera, odchodzi w zapomnienie. Ludziom się wydaje, że sukces musi mieć głośne echo. I że tylko wtedy warto krzyczeć. Ale z tych wielkich krzyków to czasami echo tak dudni, że po jakimś czasie sami już uszy zamykamy. Rzeczy małe i błahe (choć czasem z pozoru) zwykle zostawiamy w tyle. A gdyby tak każdy człowiek cenił najdrobniejszy gest i osiągnięcie drugiego człowieka to…inaczej by na tej ziemi pachniało.
Dziecko Morza to mój mały kawałek ziemi na wirtualnej mapie świata. Stworzyłam to miejsce od tak, po prostu. A okazało się, że stało się miejscem odwiedzin i spotkań dla co niektórych z Was. Ja nie piszę by coś z tego mieć, by dostać coś za darmo, by coś zareklamować. Nie mam ciśnienia, żeby mieć. A już na pewno nie by się ścigać o jak największą liczbę odtworzeń, czy jakże modnych teraz followersów.
Nie mam Instagrama. O Snapchacie ostatnio słyszałam, ale nie wiem nawet jak to coś działa i na czym polega. Nie obchodzi mnie to zbytnio. Nie zajmuje mi głowy myśl o najnowszych trendach w modzie. Jeśli coś mam i coś kupuję, to dlatego, że mi się podoba, a nie dlatego, że ma metkę od DG. Mylny obraz kogoś lub czegoś można stworzyć łatwo. I szybko. Lecz prawdziwy obraz jest w środku.
Nauczyłam się szanować swój czas. I celebrować momenty, które są dla mnie ważne. Jasiek zdystansował mnie do tej całej gonitwy w najmodniejszych okularach Prady. Wiecie o których mówię. Te duże, okrągłe z zawijasami tuż przy uchu. W zeszłym roku wszystkie je nosiły. Czy im pasowały czy nie. Ważne, że drogie i modne. Właśnie- drogie. Bo jak coś jest drogie i markowe, to jest na czasie i godne uwagi. Co niektóre perełki z Jaśkowej szafy warte są drogich kosmetyków, czy topowych marek, a jednak nikt ich nie wypomni. bo niewielu je zna. Wypomną Ci smartfona najnowszej wersji spuścizny Steve’a Jobs’a czy torebkę z nowej kolekcji MK. Takie rzeczy ludzie widzą. A co widzę ja?
Widzę, że ta Anka, co z nią ostatnio pół nocy na messengerze pisałam, strasznie tę rozłąkę z mężem marynarzem znosi. Mój też na morzu teraz, ale mam ciut lepszy moment, więc ją muszę koniecznie na duchu podnieść. Widzę, że Jasiek uwielbia te nasze rowerowe wycieczki. Zachwyca go każde źdźbło trawy i najmniejszy owad. Widzę jak skacze z radości na widok traktora, i jak się śmieje w głos karmiąc w parku daniele.
Też się zachwycam. Przyrodą. Pogodą. Zapachem. I smakiem. Zachwycam się smakiem czereśni i zapachem konwalii. Rozkoszuję się chwilą popijając świeżo wyciśnięty sok. Choć nie mam takiego modnego słoika ze słomką, żeby fotkę trzasnąć i wrzucić do sieci. Modne są teraz takie soki. Albo raczej takie zdjęcia. Bo soki to są przede wszystkim zdrowe. I smakują dokładnie tak samo czy to ze szklanki z Arcorocu czy z modnej karafki ze słomką.
Drogi człowieku, tak Ty… Ty, który wątpisz w sukcesy i osiągnięcia. Moich nie musisz dostrzegać, a już tym bardziej doceniać. Ale jeśli zaczniesz dostrzegać swoje, będziesz szczęśliwy. A człowiek szczęśliwy, to człowiek spełniony. I nie mówię tego, bo tak piszą w poradnikach. Mówię to z autopsji. Na całe szczęście…
A teraz niech mówią zdjęcia
Brawo 👏 👏 bo w życiu liczy się teraz i tu,nasze-takie jak chcemy. Nie wymuszone,bez ciśnienia i nerwowego gryzienia paznokci ” bo co inni powiedzą”.??? Blog DM jest świetnym miejscem,takim naszym ,wspólnym światem rodzin marynarskich. Ten kto chce i wie to jest i czyta.. Robisz swoje Asia i rób to dalej- ale właśnie takim swoim niewymuszanym tempem. Bo nic nie musisz,a jedynie możesz. I to mi się w Tobie podoba❤
PolubieniePolubienie
Dziekuje Martuś :):*
PolubieniePolubienie
Marta, święte słowa !!! 🙂 Bo Asia, to taka fajna kobietka,, powiedziałabym ” nasza dziołcha” i wszystko takie naturalne to jest. Każdy post, to jakby rozmowa, bez nadęcia i zbędnych rzeczy. Po prostu fajne mi z Wami, dzielić los :*
PolubieniePolubienie
A ja uwielbiam tego bloga! i te zdjęcia i Was!
i bardzo lubię tą Waszą normalność! zdjęcia prawdziwe i szczerość!
bo tego jest bardzo mało w dzisiejszym świecie , bez tej próżności i cennych metek i zdjęc mam wrażenie robionych tak by były modne!
PolubieniePolubienie
Dzięki Asiek :*
PolubieniePolubienie
No i za to właśnie Ciebie lubię,że jesteś normalna,nie nakręcasz materiału w TVN i nie sprzedajesz bubli z marynistycznym akcentem itd. 😉 Dobra z Ciebie osóbka,która poprawia mi humor,kiedy mam kolejny kryzys tęsknoty 😦 A teraz mam ochotę krzyczeć,bo mój kochany już w niedzielę miał być w domu i to miała być nasza cudowna 6 rocznica ślubu,a wczoraj się dowiedziałam,że zobaczymy się dopiero za 2 miesiące,bo muszą płynąć gdzieś na koniec świata!!!!W takich chwilach jeszcze bardziej cieszę się,że jesteś ❤ Dzięki Asiczek,że piszesz dla nas i znajdujesz na to czas.Jesteś wielka!!!!
PolubieniePolubione przez 1 osoba
O matko, Justyś moja co Ty mówisz:/ Eh, w takich momentach chciałoby się przeklinać ten zawód. Ale…co się odwlecze, to…bedzie jeszcze lepsze 😀
PolubieniePolubienie
Oj przeklinałam ten zawód całą środę i to dosłownie 🙂 Ale jakoś wzięłam się w garść i zaczęłam czekać od początku
I masz racje z tym,że co się odwlecze to będzie lepsze 😉 Będzie na pewno przecudownie…
PolubieniePolubienie
Asia cudnie piszesz. Uwielbiam Cie czytac! 🙂 cos mi sie wydaje ze kiedys ksiazka z tego bedzie. Trzymam kciuki za wytrwalosc 🙂
PolubieniePolubienie
Dziekuje Wiola 🙂
PolubieniePolubienie
Nie każdy musi mieć ciśnienie na sukces, czasami można robić coś dla przyjemności. A sukcesy w życiu są różne i nie każdy mierzy się ilością like’ów i kasą w portfelu. Rób to co robisz i jak robisz Asiu, bo to jest bardzo dobre i pozytywne. Ale częstsze wpisy by się przydały, bo ostatnio było ich jak dla mnie za mało! A człowiek czeka…
PolubieniePolubienie
Oj tak, wiem wiem ze ostatnio mało pisałam. Miło mi ze czekacie 🙂
PolubieniePolubienie