Za dwa tygodnie wraca mój Marynarz, więc zaczyna się szaleństwo przygotowań. Lubię ten stan, kiedy sprzątam, planuję, szykuję. Czas mógłby tylko przyspieszyć, ponieważ przy końcówce strasznie zwalnia. Oprócz gruntownych porządków w domu, zapełnieniu lodówki jego ulubionymi przekąskami, zawsze staram się uszykować coś pysznego do jedzenia.
Jaka jest kuchnia na statku każdy z wtajemniczonych wie. Mój Marynarz po czteromiesięcznym rejsie wraca szczuplejszy o 8-10 kg. Oczywiście ciężka praca, mało snu, zmiany stref czasowych mają na to wpływ, ale kuchnia i jedzenie też nie są bez znaczenia. Najczęściej kucharzami na statku w firmie mojego M. są Filipińczycy, którzy znają zupełnie inne realia jeśli chodzi o potrawy. Sporo oczywiście zależy tez od kapitana, bo najważniejsze, żeby to jego kubki smakowe były zaspokojone. Często jest tak, że kucharze, nawet ci filipińscy, bardzo się starają i przygotowują np. typowe bożonarodzeniowe potrawy, choć z opowiadań męża wiem, że i tak królują przede wszystkim owoce morza.
Znam ulubione potrawy mojego Marynarza. Wiem też których potraw brakuje mu na statku najbardziej. Oprócz tych ulubionych, zawsze staram się przygotować jakąś nowość, coś wyszukanego czym miło zaskoczę Marynarza. Na ostatnie kilka powrotów inspiracji szukałam w książkach Lidla z przepisami Karola Okrasy i Pascala Brodnickiego. Tym razem zainspiruję się kilkoma przepisami z kulinarnych blogów. Będzie smacznie i nietuzinkowo. Może nie w dzień powrotu, ale krótko po nim na pewno zagości ulubiona zupa mojego M., czyli zupa serowo-porowa z mielonym mięsem. Będzie pewnie też coś tradycyjnego, typu karkówka pieczona na zasmażanej kapuście, a na deser ciasto mojej specjalności z grylażowym spodem.
Jeśli macie ochotę podzielić się swoimi przepisami na powitanie Marynarza, piszcie śmiało w komentarzu- może uda nam się stworzyć Marynarską Książkę Kucharską J
Marynarska Książka Kucharska bardzo mi się podoba! Super pomysł. Chociaż u nas po powrocie króluje schabowy i tradycyjne polskie dania. Albo dobry hamburger! Na szczęście kucharzy w kompani mają dobrych, w większości Polaków, którzy się naprawdę starają.
PolubieniePolubienie