Szybko i nieszybko…

Dokładnie wczoraj minął miesiąc odkąd M. wyjechał. Pytacie czy szybko zleciało… szybko i nieszybko. W natłoku codziennych spraw i obowiązków zleciało bardzo szybko, lecz w domowym, wieczornym zaciszu ciągnie się w nieskończoność. Nie ma dnia by Janek nie mówił o tacie, nie ma poranka by nie pytał czy pada już śnieg, nie ma rzeczy, której nie nauczyłby go tata, aż w końcu nie ma możliwości, by mi przy tych wszystkich pytaniach nie płakało serce. Ciężko jest patrzeć na tęskniące dziecko. Ciężko jest udawać twardą, gdy oczy robią ci się mokre a broda drży. Ciężko jest odpowiadać na poważne, całkiem ,,dorosłe” pytania trzylatka. Bycie rodzicem to ogromne wyzwanie. Bycie rodzicem, który musi być przez moment obojgiem rodziców jest cholernie trudne. A odpowiedź na setne pytanie ,,dlaczego tatuś musiał pojechać na statek” jest wręcz niemożliwa. Nie ogarniam tego. Jego świat. Świat trzylatka jest światem w którym nie ma złudzeń, w którym nie ma owijania w bawełnę. Pomimo palety pastelowych barw wszystko jest czarne i białe. Same konkrety, które dziecko przerabia na własne rozumowanie. Jak wytłumaczyć trzylatkowi jak długo trwają cztery miesiące? Jak wytłumaczyć trzylatkowi ile czasu musi upłynąć od lata do zimy. Jak powiedzieć, że ja też tęsknię, tak by jemu nie było przykro…Jak…

3 thoughts on “Szybko i nieszybko…

  1. Asiu wiem jak to jest . Doskonale Cię rozumiem, wiesz, że Mieszko jest w tym samym wieku co Jasiu i przeżywam to samo. Tata jest z nami niewiele ponad miesiąc , a za ok 3 tygodnie jedzie na statek. Parę dni temu musiał wyjechać na 3 dni na spotkanie firmowe a Mieszko już pytał gdzie tata jedzie, dlaczego bez nas, patrzyl na te walizki, tłumaczyłam mu ,że to tylko 3 noce ale widziałam , że jemu też pakowanie walizek przez tatę kojarzy się jednoznacznie- że taty jakiś czas nie będzie. Niby dziecko nie ma poczucia czasu i nie wiem ile to 2, 3 czy 4 miesiące, ale już wie, że będzie tylko z mamą a tata daleko!
    Asiek cóż Ci mogę poradzić na takie kryzysy? chętnie bym Cię przytuliła a potem dała kopa w tyłek:) na wzmocnienie!
    Pamiętaj, że marynarek jest mnóstwo! ze Twój Bartek też tęskni! i że czas szybko leci!
    Wyobrażaj sobie jak najczęściej , że już jest ten śnieg i tata z Wami i wspominaj super wakacje jak byliście we 3:)
    3 majcie sie!

    Polubienie

    • Dzięki Asiek za te słowa, dawaj tego kopniaka na wzmocnienie 😀 nasze maluchy to twardzi faceci, widać od razu, ale ja to jestem miękka baba i jak widzę Jaśkowe oczka pytające o tatę to serducho mi pęka na pół…

      Polubienie

  2. Wiem Asieńko , wiem! mi też się broda trzęsie i serce pęka jak Mieszko biegnie do drzwi gdy ktoś idzie i woła to tata to tata! albo kiedyś mi zrobił awanturę w aucie bo zobaczył Pana podobnego do taty i kazał natychmiast się zatrzymać bo tam idzie tata!
    zauważyłam też , że w skupisku dzieci bardzo się chwali tatą , tak jakby chciał podkreślić i zasygnalizować – hej ja też mam tatę ! z jednej strony to jest śmieszne a z drugiej żal mi go bo widać , że on tęskni i też by chciał częściej bawić się z tatą i bywać z nim tu i tam, a nie tylko z mamą.
    Jedno Asiu jest pewne, nie my pierwsze , nie my ostatnie mamy takie doświadczenia , nie jest to łatwe ale trzymając się razem będzie nam raźniej:)

    Polubienie

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s