Być blisko…

Dzień już krótki, pogoda specjalnie nie zachęca do spędzania czasu na powietrzu. I o ile piękną jesień lubię, jesienną słotę już nie bardzo. Grube skarpety, bo marzną mi stopy, wełniane swetry, ciepłe koce, ulubione świece, książki, dużo herbaty i soku z malin…Ciągnie się ten czas kiedy nie ma w domu marynarza. Z dwojga złego wolę już tę jesień i zimę przeboleć, a mieć go wiosną i latem. Ale wiadomo, że czasem nie ma wyboru. Jesień jest taka jakaś nostalgiczna. Jesienią chce się częściej przytulać, być blisko ukochanej osoby.

,,Czasem jest tak, że czekasz każdym swoim kawałkiem, każdą tkanką aż uściskasz kogoś, aż usiądziesz przy jednym stole, albo wsuniesz nogi pod jeden koc.

Czasem jest tak, że jesteś z kimś cały czas i nagle ta godzina rozmowy poprzedniego wieczoru, ten całus taki zwykły, ta herbata wspólnie wypita sprawia, że kolejny dzień bez tych oczu i dłoni w dłoni jest katorgą. Jest nie ważny. Jest niczym.

Czasem jest tak, że tak bardzo chcesz, żeby przyszedł ten czas wspólny, kiedy uciekniecie razem od tego świata. Razem pod wspólny dach, pod jeden ciepły koc, pod to niebo bezkresne, że aż cię wszystko boli od chcenia.

Czasem jest tak, że ta góralska kolęda rozpuści wszystkie emocje.

Czasem jest tak, że ten rosół gorący przyniesie taką błogość o jakiej marzy się od kilku dni.

Czasem jest tak, że nigdzie te dłonie nie będą ci bliższe, a herbata bardziej gorąca, a noc i dzień bardziej wasze…

Bo czasem jest tak, że nie wyobrażasz sobie swojego życia w innym miejscu niż teraz. Właśnie teraz. W tym miejscu. Z tymi emocjami nie zawsze łatwymi. Z tymi ludźmi ci najdroższymi.”

1 thought on “Być blisko…

  1. „Tylko wychodzisz, a ja już czuję tęsknotę. Powinna pójść za tobą, nic mi tu po niej, wychodzę więc z nią na klatkę schodową, podstępnie w ślad za tobą, po czym szybko cofam się do mieszkania i zatrzaskuję drzwi. Ale podstęp się nie udaje, tęsknota nie zostaje zatrzaśnięta po tamtej stronie, nie szura bezradnie butami na wycieraczce, w drzwi nie drapie jak wyrzucony z domu pies. Znów jest ze mną, po wewnętrznej stronie drzwi i mojej skóry.
    Próbuję od niej uciec, ale dopada mnie na każdym kroku. Tęsknię za tobą wszędzie – na kanapie, w łóżku, przy stole, na krześle, w wannie, a nawet pod stołem. W całym domu nie ma takiego miejsca, w którym bym za tobą nie tęsknił.”
    – Piotr Adamczyk Powiem ci coś😘

    Polubienie

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s