Martyrologia czekającej żony marynarza na zawsze wpisała się już w kanon marynarskiej rodziny. Lecz w tym wszystkim zapomniano o czekających marynarzach. I wcale nie mam tu na myśli czekających tam na statkach. Myślę bardziej o tych w domach, kiedy nie są akurat ma statku. Żona do pracy a mąż… Czytaj dalej
Monthly Archives: Styczeń 2018
Trzy lata cały ten kram…
Dokładnie trzy lata temu wrzuciłam na bloga pierwszy post. Pamiętam ten dzień, kiedy w mojej głowie narodził się pomysł na blogowanie. Wracając do pierwszych wpisów przypominam sobie siebie i ten czas. Byłam wtedy na urlopie macierzyńskim, z półrocznym Jasiem. W każdym kolejnym wpisie wyrzucałam z siebie to, co mi leżało gdzieś głęboko. Ten blog wtedy to była taka moja odskocznia od pieluch, nieprzespanych nocy i samotnych wieczorów. Dziś to miejsce wygląda zupełnie inaczej. Dziś ja wyglądam zupełnie inaczej (nie tylko fizycznie, choć doszło mi trochę zmarszczek i cała masa siwych włosów), dziś jestem w zupełnie innym miejscu niż wtedy. Czytaj dalej
Zawód Latarnik
Kiedy we wrześniu zeszłego roku dodałam wpis o Książkach Trzylatka (do przeczytania tutaj), Jasiu zapytany kim chciałby zostać w przyszłości, uparcie twierdził, że będzie LATARNIKIEM. Dziś zapytany o to samo, zdania nie zmienił. Wymyślił sobie jednak, że będzie miał coś wspólnego zarówno z zawodem taty i babci…Mianowicie: będzie stomatologiem leczącym zęby marynarzom w swojej latarni, w której będzie też pracował jako latarnik! To pomysł trzyipółlatka…I bądź tu matko mądra, tak by ci włosy dęba nie stanęły… Czytaj dalej