Natknęłam się nie tak dawno, całkiem przypadkiem na to zdjęcie: dwóch facetów, ubranych w statkowe overolle, patrzących w kierunku morza… I na myśl przyszło mi od razu: czy na statku można znaleźć przyjaźń, czy statkowe znajomości są możliwe, a jeśli tak, to jak trwałe?
Kiedyś ktoś mi powiedział, że przyjaźń w pracy nie jest możliwa. Szczególnie w korporacjach, gdzie wyścig szczurów jest na porządku dziennych (choć ja tak wcale nie uważam), a tam gdzie są same baby, to już w ogóle nie ma przyjaźni w pracy. Zgadzacie się? Czy to aby nie kolejny stereotyp?
Myślę, że na przyjaźń, miejsce jej zawierania i trwałość wcale nie ma jednej, określonej reguły. Ja swoją jedną przyjaciółkę znam od przedszkola. Razem bawiłyśmy się od najmłodszych lat. Potem nasze drogi w szkole podstawowej i gimnazjum się rozeszły, by ponownie na siebie wpaść w jednej klasie w liceum. I tak po dziś dzień. Możemy nie odzywać się do siebie miesiącami, by następnie przegadać ze sobą pół nocy. Drugą przyjaciółkę poznałam całkiem przypadkiem, kilkanaście lat temu, na wakacjach w Bieszczadach. O naszej historii możecie przeczytać tutaj. Mieszkamy od siebie ponad trzysta kilometrów. Był czas, że dzwoniłyśmy do siebie codziennie. Teraz dzwonimy raz na jakiś czas. A nasza przyjaźń trwa. Ostatniego sylwestra spędziłyśmy razem.
Te dwie przyjaźnie to zupełnie przypadkowe zdarzenia. Los gdzieś postawił nas na jednej drodze. Tak nas zgrał, że trwamy w tych przyjaźniach po dziś dzień. I nie ma znaczenia, czy jedna z nas lubi jazz a druga rap. Nie ma znaczenia, że jedna mieszka w Warszawie a druga w Krakowie. Nie ma znaczenia czy jedna ma dzieci a druga konie. Nic nie ma znaczenia. Jedyne co się liczy, to fakt, że nasza przyjaźń trwa.
Z kobiecego punktu widzenia, wydawać by się mogło, że męska przyjaźń to zupełnie inna bajka. W pewnym stopniu tak jest, ale z drugiej strony, męska przyjaźń to taka sama przyjaźń jak damska. Faceci też mają najlepszych kumpli, z którymi mogą pogadać o wszystkim i o niczym, z którymi mogą napić się piwa i wygadać się. I nie ma w tym niczego złego.
A przyjaźnie zawarte na statkach? Czy takie w ogóle istnieją? Czy na statku jeden na drugiego nie patrzy spod przysłowiowego byka? Czy nie ma zazdrości, zawiści i rywalizacji? Oczywiście, pewnie jest, tak jak wszędzie.
Patrząc na mojego M. widzę, że statkowa przyjaźń i znajomości istnieją i potrafią przetrwać próbę czasu. Statkowa załoga to międzynarodowa załoga. Łatwiej jest pewnie zawrzeć przyjaźnie z osobą tej samej narodowości, chociaż to też nie jest regułą, bo równie dobrze są sytuacje i osoby z którymi zwyczajnie mamy wspólny język. Pływając dłuższy czas w jednej kompanii zdarza się, że nasi Marynarze spotykają te same osoby po kilka razy. Łatwiej wtedy o te znajomości i o ich utrwalanie.
Napiszcie jakie doświadczenia w tym temacie mają Wasi Marynarze. Czy statkowa przyjaźń pomiędzy marynarzami istnieje?
Ja pracuję w typowo sfeminizowanym zawodzie (nauczyciel przedszkolny) i mam w pracy jedną przyjaciółkę i kilka bliskich znajomych. Nie ma na to reguły moim zdaniem gdzie można a gdzie nie się zaprzyjaźnić… Jeśli chodzi o statek, mój M mówi że nawet lepiej dogaduje się z ludźmi innej narodowości. Na poprzednim statku np zaprzyjaźnił się z Ukraińcem i nawet zapraszał on nas do siebie.
PolubieniePolubienie
Świetnie, czyli można 🙂
PolubieniePolubienie
Przekonałam się ,a mam za sobą 26 lat pracy jako księgowa,że nie ma w pracy przyjaciołek,koleżanek to są tylko znajome. Mój M pływał z Polakami ,a obecnie w miedzynarodowych załogach i też podobnie. Ludzie mają telefony, laptopy i swoj świat. Chcą odpocząć,bo wciąż praca rzadko się spotykają,a co tu mówić o przyjaźni. Mój mąż zawsze mówi,aby ,,wyrok,, odpękać i do domku.
PolubieniePolubienie
W życiu jest tak że czasami starzy przyjaciele odchodzą, a w ich miejsce pojawiają się nowe znajomości. I nie ma znaczenia czy to statek, czy inna okoliczność przyrody. Spotkać druga osobę, z którą poczujemy „chemię”, można wszędzie. I to jest w życiu fajne, że nigdy nie wiadomo, co nas jeszcze dobrego spotka.
PolubieniePolubienie
O too toooo, prawda!!!:)
PolubieniePolubienie