Babę zesłał Bóg

Ten tekst piosenki Renaty Przemyk zna chyba każdy. A jeśli nie, to koniecznie jej posłuchajcie. Zawsze powtarzam, że gdy M. wyjeżdża na statek, to ja się przeistaczam w twardą babę. Mam takie momenty, jeszcze przed jego wyjazdem, że myślę o tym, co mnie za chwilę czeka, kiedy zostanę sama. I wtedy mam strach w oczach i odczuwam ten przeszywający ból w żołądku spowodowany stresem. Dlatego do ostatniej chwili odkładam te myśli. Nawet jadąc na lotnisko, odwożąc Marynarza chyba do końca do mnie nie dociera, że za kilka godzin zostanę sama. Tak było i tym razem, zaledwie trzy tygodnie temu… Czytaj dalej

Pół wieku na morzu

Zygmunt już jako młody chłopiec marzył o zostaniu kapitanem. Jako początkujący marynarz, cierpiał na chorobę morską. Mimo, że myślał o rezygnacji, pozostał przy tym by zostać kapitanem. Po półwieczu spędzonym na morzu, kapitan spogląda wstecz na swoją karierę, wspominając na przykład długie podróże do Australii na największym wówczas na świecie drobnicowcu lub 20-metrowe fale w pobliżu Azorów. W tę podróż wspomnień zabiera dziś również Was. Chodźcie posłuchać. Czytaj dalej

O kobietach…

319F8DA3-A2C7-483A-ADC5-4C98CAAEA785Kobiety to takie dziwne istoty. Mieszanka przeciwności. Jak chili i cynamon. I choć każda z nas ma inny charakter, temperament i usposobienie, to łączy nas przecież wiele. Każdą z osobna. Kobiety-matki są jak lwice, w ogień skoczą za swoim potomstwem. Kobiety-żony są troskliwe, opiekuńcze, podtrzymujące domowe ognisko. Historia każdej z nas jest inna. Każda z nas ma inny bagaż doświadczeń, własne przeżycia, radości i smutki. I choć czasami życie płata figle, to przecież nie warto rozpamiętywać. Nie warto ponad wszystko. Czytaj dalej