Starzy ludzie gdzieś tam są…

2C94ACC7-1703-4A2A-AD85-E5CCF5C8F142
Wpadłam tylko po chleb i masło, a utknęłam w gigantycznej kolejce do kasy. Wszystkie otwarte, a ludzi cała masa. I każdy z koszykiem pełnym po brzegi. Rozglądam się dookoła, a po moich obu stronach ściana zniczy. Czerwone, białe, z krzyżem, z Maryjką, do wyboru do koloru. Obok zniczy kwiaty. Sztuczne. Pojedyncze i w stroiku, większe, mniejsze. Jakie kto chce. Dzień Wszystkich Świętych już tuż tuż, i znów jak co roku, w kolorowym korowodzie zimowych płaszczy i futer z norek ruszymy na cmentarze, by pod grobem babci czy dziadka spotkać tę ciotkę z wujem co ich imion nie pamiętamy, ale zawsze na cmentarzu się widujemy.

Takie to schematyczne. Choć niejednokrotnie wpisane w naszą naturę. Ludzką naturę, która przecież nie jest bez skazy.

Oboje z moim M. straciliśmy w krótkim czasie bliskie nam osoby. Najpierw odeszła moja Ania, ukochana babcia, moja Wojowniczka. Odeszła w ciszy i spokoju, w domu, w swoim łóżku po długich latach ciężkiej choroby. Odeszła spokojna i szczęśliwa. Odeszła tak jak zawsze chciała, we śnie. I przyszło mi ją pożegnać samej, bez Marynarza. Był daleko w świecie, w Nowej Zelandii. Wiedziałam przecież, że ten dzień kiedyś nastąpi, i że muszę być silna i dzielna. I byłam. Bo nosiłam już wtedy Antosia pod sercem.

Niespełna cztery miesiące później odeszła babcia mojego M. Też po cichu, niespodziewanie. Ja będąc już w ostatnim miesiącu ciąży nie mogłam jej towarzyszyć w tej ostatniej drodze. Był Marynarz.

Nawet nie miesiąc temu odeszła druga babcia mojego M. Tym razem to ja reprezentowałam naszą rodzinę, bo przecież on na statku. Na zawołanie zejść się nie da…

I ktoś powie, że taka przecież kolej rzeczy, że ludzie się rodzą i umierają, ale czy ktoś dziś myśli o starych ludziach..?

Żyjemy pracą, stanowiskami, pieniędzmi, zdjęciami w windzie… Często też spotkaniem ze znajomymi, piątkowym wyjściem, wakacjami.

W mediach żyjemy powodziami, terrorystami, ostatnio wciąż polityką i dyskutujemy o 500+.

W literaturze wyczytujemy o miłości, latających smokach, leczeniu depresji.

Starzy ludzie gdzieś tam są.. mieszkają w swoich starych domach, domach spokojnej starości albo u swoich dzieci, gdzie każdy żyje w swoim pędzie, a oni cichutko chcą się przydać i obierają ziemniaki do obiadu.

Są gdzieś tam na swoich ławeczkach pod płotem w małych wsiach, albo z charakterystycznym pośpiechem przechodzą przez pasy w wielkim mieście, z wielką obawą, bo miasto ich swą wielkością nagle zaskoczyło. Trzymają w rękach reklamówki, laski, nierzadko specyficzny mają zapach.

Czasami spokojni i uśmiechnięci, pogodzeni ze starością, a czasami złośliwi i zgryźliwi.

Szukamy wrażeń, pięknych opisów w najnowszych pozycjach książkowych na najbardziej widocznych półkach w Empiku. Szukamy pięknych widoków na idealne zdjęcie, delektujemy się smacznymi potrawami w modnych restauracjach. Ale kto z nas potrafi dostrzec piękno w starszej osobie? W milionach zmarszczek, spracowanych dłoniach, siwych, przerzedzonych włosach i zgarbionych plecach? Kto z nas potrafi wychwycić życiowe mądrości z opowiadanych przez nich historii? Kto z nas delektuje się obiadem przygotowanym przez babcie, wcale nie z modnych bio składników?

Często jest tak, że chcemy dowiedzieć się czegoś o własnej rodzinie, odgrzebujemy stare fotografie, dokumenty, pamiątki. Lecz nie wiemy kto jest na tych fotografiach, a jest już za późno by zapytać babcię czy dziadka, bo zwyczajnie nie ma ich już z nami. Stare porzekadło, każdemu tak dobrze znane: ,,spieszmy się kochać ludzi, tak szybko odchodzą” ma w sobie ogromną mądrość, z której niestety i tak nie wyciągamy lekcji. Człowiek zawsze, choćby w minimalnym nawet stopniu po śmierci bliskiej nam osoby żałuje, że czegoś nie zrobił, nie zapytał, nie wysłuchał, nie poświecił wystarczająco dużo czasu i uwagi, nie skupił się, itd.

Starzy ludzie gdzieś tam są….Otwórzmy oczy i serca, by ich dostrzec…

1 thought on “Starzy ludzie gdzieś tam są…

  1. Bardzo ładnie napisane. Mnie nie dane było poznać dziadków, czego bardzo żałuję. Pozostały jedynie zdjęcia i opowieści rodziców.
    Ludzie potrzebują się na wzajem, o czym często zapominamy.

    Polubienie

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s