Kto mnie zna, ten wie, że uwielbiam książki. Zarówno te dla dorosłych jak i te dla dzieci. Mam swoich ulubionych autorów, mam też swoje książkowe upodobania, a perełki trzymam na półkach mojej małej, domowej biblioteczki. Dziecięce regały u chłopców w pokojach też uginają się od książek. I wiecznie brakuje na nich miejsca.
Było już tu na blogu sporo dziecięcych pozycji książkowych. I wszystkie te polecane tutaj są z nami cały czas, to właśnie te nasze perełki wśród książek dla dzieci. Pytacie jak wynajduję te wszystkie tytuły…Śledzę kilka ulubionych kont na Instagramie, gdzie często pojawiają się ciekawe nowości, czytam recenzje. Mam swoje ulubione wydawnictwa i ulubionych autorów, do których mam zaufanie i wiem, że mnie nie zawiodą swoimi książkami.
„Jaś i Janeczka”
Z tą serią było zupełnie inaczej. Przyznaję się, że przyciągnął mnie tytuł tej niepozornej książeczki. Jaś i Janeczka to nasz syn i jego babcia, więc tytuł kupił mnie w stu procentach. Zaryzykowałam kupnem pierwszego tomu i się nie zawiodłam. W sumie cała seria składa się z pięciu tomów, a ja po przeczytaniu Jasiowi kilku krótkich rozdziałów, zafascynowana książką, zaczęłam szukać o niej więcej informacji. Okazało się, że jest to seria napisana przez holenderską pisarkę Annie M.G. Schmidt, a jej fenomenem jest to, że została ona napisana ponad pół wieku temu! Po raz pierwszy perypetie tytułowej dwójki zostały opublikowane 68 lat temu w holenderskim dzienniku „Het Parool”. Później zostały zebrane w pięciotomową serię książkową i doczekały się licznych wydań w wielu językach na całym świecie. Opowiadania te to scenki z życia pięciolatków Jasia i Janeczki, którzy mieszkają po sąsiedzku. Fenomenem tych historii jest fakt, że są swojego rodzaju scenkami z życia wziętymi każdych przedszkolaków. Są tak uniwersalne, że każde dziecko znajdzie tu odzwierciedlenie swoich zachowań. I tak na przykład: Jaś i Janeczka leczą chore zabawki, bawią się w dom, na pierwszej wizycie u fryzjera boją się obcinania włosów, udają pilotów, wchodzą na drzewa, biegają po kałużach. Proste słownictwo, krótkie zdania i linearna narracja sprawiają, że opowiadania są zrozumiałe już dla trzylatków, lecz ze względu na humor i ciepło z nich bijące pozostają atrakcyjne również dla starszych dzieci. Mój sześciolatek nadal za nimi przepada. Książki o Jasiu i Janeczce mogą być także świetnym pomysłem na pierwszą samodzielną lekturę.
„Dzieci z Bullerbyn”, klasyk, którego przedstawiać nie trzeba. Mój sześciolatek pokochał przygody szwedzkiej szóstki miłością absolutną. Wałkujemy na okrągło co jakiś czas.
„Opowieści z Doliny Muminków” to kolejna książka z mojego dzieciństwa, do której mam spory sentyment. To wydanie jest piękne i wyjątkowo udane. Składa się z pięciu rozdziałów o przygodach Muminków i ich przyjaciół i jest opatrzone pięknymi ilustracjami.
„Everest Edmund Hilary i Tenzing Norgay. Niesamowita historia”
Kto powiedział, że temat wspinaczki wysokogórskiej zarezerwowany jest dla wąskiego grona odbiorców? I do tego tych, którzy czasy dzieciństwa mają już za sobą? A gdyby tak zaciekawić nim dzieci? Autorzy tej książki podjęli się tego wyzwania i trzeba przyznać, że im się to udało. Ta książka zaciekawi zarówno dzieci, nastolatków jak i dorosłych. Można ją czytać całą rodziną. Z pewnością dostarczy ogromnej dawki emocji, przemyci wiele faktów o alpinizmie. Nie jest to książka na raz. Do tej historii często się wraca, bo niesie ze sobą cenny przekaz. Ta historia pokazuje, jak wiele przeciwności trzeba czasami pokonać, by zdobyć swój upragniony szczyt. Początki bywają trudne, później czasami wcale nie jest łatwiej. Na tym polega życie, które niesie ze sobą wiele wyzwań. Cała sztuka polega na tym, by się nie poddawać, by po porażce podnieść się i iść dalej. To przede wszystkim opowieść o determinacji, walce o marzenia i o pięknej przyjaźni dwójki ludzi, których z pozoru wszystko dzieliło. Sama książka jest pięknie wydana. Duży format, twarda oprawa i przepiękne ilustracje jeszcze bardziej pozwalają czytelnikowi poczuć ducha Himalajów.
„Balticarium” to chyba pierwsza książka w pełni poświęcona tematyce Morza Bałtyckiego. To pięknie ilustrowany album, który pokazuje unikatowość i niepowtarzalny urok Bałtyku. Z książki dowiemy się między innymi szczegółów na temat bałtyckich zwierząt i roślin, portów, latarni morskich i tajemnic ukrytych na dnie morza. Czy wiesz jak wygląda omułek i ostrygojad? Co to jest fitobentos? Kto wymyślił kosz plażowy? Ta książka sprawi, że zamarzycie o wakacjach na litewskim wybrzeżu Bałtyku, zapragniecie odkryć uroki piaszczystych plaż Bornholmu. Autorka książki to pomysłodawczyni i twórczyni nagradzanego portalu edukacyjnego balticarium.com (zajrzyjcie koniecznie).
Wkrótce kolejne recenzje czytanych przez nas książek, a tymczasem pamiętajcie by czytać swoim dzieciom choć kilka minut dziennie- codziennie.