Do powrotu na bloga zbierałam się już parę dobrych tygodni. Ostatnie miesiące, czyli tak naprawdę od momentu, kiedy wrócił mój marynarz upłynęły mi na balansowaniu pomiędzy wakacyjnymi wyjazdami, pracą i domem. Koronawirus wszystkim nam pokrzyżował plany. Mój marynarz utknął na statku na ponad sześć miesięcy, wrócił pod koniec lipca, więc chcieliśmy jak najprzyjemniej wykorzystać tę drugą połowę wakacji. Sytuacja epidemiologiczna w Europie nie pozwoliła nam odwiedzić miejsc które chcieliśmy, ale pozostając w kraju i szukając ustronnych, czasem dzikich destynacji, odkryliśmy mnóstwo ciekawych miejscówek.
Drugi życie kontenera
Zastanawialiście się kiedykolwiek, jaki żywot czeka wysłużone już kontenery? Pierwsza myśl jest zapewne taka, że lądują one na złomowisku. Część z nich na pewno. Jednak spora część kontenerów jest wykorzystywana do zupełnie czegoś innego. Stalowe skrzynie, które mają od 12 do 18 lat, nie znalazły się na hałdzie złomu lub jako garaż lub pojemnik do przechowywania, jak to często bywa w tym przypadku. Zamiast tego stanowią teraz rdzeń budynku mieszkalnego w nadmorskim mieście New Haven w USA, pomiędzy Nowym Jorkiem a Bostonem. Jedna z kompanii sprzedała kontenery w 2012 roku, a teraz są one wykorzystywane jako miejsce do życia. Czytaj dalej
Bezpieczeństwo ponad wszystko
Bardzo lubię te wszystkie morskie opowieści. Ale nie takie wyssane z palca, tylko te prawdziwe, ciekawe, często niebezpieczne, pełne emocji. Dziś swoją historię opowiada nam Kapitan Kazimierz Łaciak. Rozsiądzie się wygodnie i posłuchajcie. Czytaj dalej