My- Kobiety Marynarzy, jak Penelopa, wyczekujemy na lądzie powrotu ukochanego. Z utęsknieniem wzdychamy na samą myśl o powrocie, jak szalone ogarniamy wszystko na jego przyjazd i z motylami w brzuchu pędzimy na lotnisku wyczekując Marynarza na terminalu przylotów. To są momenty, które opisać i doświadczyć może tylko osoba, która rozstaje się z ukochanym. Trudno opisać te emocję, tę euforię i radość taką, że aż brakuje tchu. Dużo gorzej jest, gdy przychodzi dzień wyjazdu na statek. Czytaj dalej
Wyjazd na statek stresem nie tylko dla żony marynarza
Odpowiedz
Spływ kajakowy chodził nam po głowie już od jakiegoś czasu, ale wydawało nam się, że Jasiek jest za mały na taki wypad. W tym roku stwierdziliśmy, że to już dobry moment. Zebraliśmy ekipę i ruszyliśmy na Pojezierze Drawskie.
Zimne piwko sączone na leżaczku, dziewczyny w każdym porcie, zwiedzanie całego świata i dolary na koncie- tak właśnie laik wyobraża sobie pracę marynarza. Jak to jednak wygląda naprawdę? Co robi marynarz, kiedy ma wolne na statku?